czwartek, 25 lutego 2016

[BEZ SPOILERÓW]Recenzja: Kamień i sól - Victoria Scott

Uwielbiam książki, które chwytają za serce już od pierwszej strony i nie chcą puścić aż do ostatniej. Taka właśnie jest druga a zarazem ostatnia już książka z duologi o piekielnym wyścigu Victorii Scott. 

Po przeczytaniu pierwszego tomu byłam pełna emocji. Rozpacz, że książka już się skończyła, a drugi tom jeszcze nie został wydany, ciężki szok, po tym jak to się skończyło, radość, że mogłam ją przeczytać. Gdy pewnego dnia nie poszłam do szkoły, bo akurat szłam do lekarza i kurier zapukał do moich drzwi i dał mi jakąś paczkę nie wiedziałam co zrobić. Tak właściwie to, na początku myślałam, że będzie to książka, którą zamówiłam, ale jak otworzyłam tą paczkę wiedziałam, że książka, która w niej była to gwarancja 100-u procentowej zabawy w najlepszym wydaniu.

Z RACJI TEGO, IŻ JEST TO DRUGI A ZARAZEM OSTATNI TOM Z SERII POSTARAM SIĘ NIE NAPISAĆ ŻADNYCH SPOILERÓW!

Tella bierze udział w tak zwanym "piekielnym wyścigu", który jest jej nadzieją na szczęście. Wygraną bowiem jest lek, który uratował by życie braciszka głównej bohaterki. Aby przeżyć trzeba bowiem przejść cztery ekosystemy - dżunglę, pustynię, morze i góry. Im dalej w las tym gorzej, tym bardziej, że organizatorzy wyścigu, nie pomagają uczestnikom, a nawet bym powiedziała wręcz przeciwnie. Oni im szkodzą...

"Przywieźli nas tutaj, żebyśmy wzięli udział w wyścigu, który może wygrać tylko jedna osoba. Wysłali myśliwych, żeby na nas polowali, i zmusili nas, żebyśmy zabijali nawzajem swoje pandory, a cały czas udają, że są tymi dobrymi. Nie są. To potwory spod łóżka, cienie przesuwające się w kącie pokoju o północy. Są tym, czego zaczynasz się bać, gdy jest już za późno."
 
W tym tomie Tella z niepewnej i jeszcze nie do końca zdające sobie sprawy z powagi sytuacji dziewczyny zmienia się w całkowicie niezależną, odważną i silną kobietę, która cały czas posiada poczucie humoru i potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji. (W sumie 17 urodziny do czegoś zobowiązują xD). Tella to jedna z tych bohaterek, której nie da się nie lubić. Mimo iż nie zawsze ma racje, czasami się wymądrza i lubi postawić na swoim to jednak właśnie charakter ją wyróżnia. Ona nie jest postacią idealną, która na każdym kroku ukazuję swoją najlepszą stronę, a jej charakteru i wspaniałych cech bez żadnych wad można tylko pozazdrościć. Jest człowiekiem jak każdy z nas. Jej tok myślenia i decyzje jakie podejmuję, nie zawsze na korzyść pokazują, że mimo iż nie jest idealna to jednak ma coś wspólnego z czytelnikiem i tak na dobrą sprawę jakby się tak zastanowić to większość, też by pomyślała tak jak ona.
 
"Kamień i sól" jest książką z gatunku young adult i wszystkie jego cechy posiada. Mamy tutaj ciekawy wątek miłosny, który ja osobiście bardzo lubię. Jeżeli, ktoś jednak nie przepada za romantycznymi scenami to mogę wam powiedzieć, że wątek miłosny został tak wyważony, że w żadnym wypadku nie zwalnia pędzącej fabuły, a jedynie dodaje dreszczyku emocji.
Mimo iż fabuła książki sama w sobie pędzi z zawrotną prędkością to jednak emocje jakie mi towarzyszyły były najróżniejsze. W jednym rozdziale śmiałam się na cały głos, innego czytałam z wielkim "O" na ustach do końca nie wiedząc co tak właściwie się dzieje, a przy jeszcze innych płakałam jak dziecko. Nigdy bym nie pomyślała, że potrafiłabym się tak przywiązać do bohaterów drugoplanowych, że sytuacje w jakich oni się znajdowali przeżywałabym razem z nimi. Ale przy czytaniu tej książki tak było. I to jest  cudowne.
 
 
Podsumowując. "Kamień i sól" jest godną kontynuacją "Ogień i woda" i mogę powiedzieć, że ten tom spodobał mi się trochę bardziej od pierwszego. To jest książka, którą przeczytasz być może za jednym zamachem, książka młodzieżowa, która jest połączeniem wszystkich wątków young adult w najlepszej postaci oraz lektura podczas której będziesz się śmiać i płakać jednocześnie, a po przeczytaniu jej będziesz miała ochotę na kolejny tom, mimo iż będziesz wiedział, że ten jest ostatni.
 
Za książkę, która ponownie wprowadziła mnie w ten niezwykły świat serdecznie dziękuje Wydawnictwu IUVI
 
Jeżeli nie czytałaś pierwszego tomu, a zaciekawiłam cię do sięgnięcia po tą serię zapraszam do recenzji książki "Ogień i woda" :)
Recenzje pierwszego tomu znajdziesz tutaj: Recenzja
Recenzja dostępna również na :
 
 
 
 
 
 
 
 

wtorek, 9 lutego 2016

Recenzja: Akademia Pennyroyal - M.A.Larson


Jak wyobrażaliście sobie księżniczki? Piękne dziewczyny, wysoko urodzone, które całymi dniami stoją przed swoją ogromną garderobą, bo nie wiedzą jak mają się dzisiaj ubrać? Nic bardziej mylnego. Prawdziwa księżniczka musi być odważna, waleczna, miła, życzliwa i pomocna. Jeżeli masz te cechy to z całą pewnością możesz wyruszyć w przygodę po Akademii Pennyroyal.

Akademia Pennyroyal
szuka odważnych dziewcząt,
które chcą zostać księżniczkami,
i śmiałych chłopców, którzy chcą zostać rycerzami.
Szlachecki rodowód nie jest wymagany.
Przybywajcie!
Do akademii Pennyroyal, podążając za ulotką trafia bezimienna dziewczyna. W akademii zyskuje nowe imię Evie i nowe przyjaciółki z którymi niedługo ruszy w bój przeciwko najbardziej przerażającymi i niebezpiecznymi istotami na świecie, a mianowicie wiedźmami. Jak się później okazuje niebezpieczeństwo jest o wiele bliżej niż się wydaje, a wspomnienia i zastraszające wizje atakują Evie coraz częściej. Kim jest dziewczyna z lasu?
Czy nadaje się do tego, żeby zostać Waleczną księżniczką i walczyć z wiedźmami?
 
W książce M.A.Larsona nie ma miejsca na nudę. Bohaterowie zmagają się zarówno ze swoimi słabościami jak i przeciwnościami losu, które zdarzają się o wiele częściej niż powinny. Mimo to, książka ma poczucie humoru, a bohaterowie nie tracą wiary, na to, że wszystko będzie dobrze, że taka naprawdę w ich świecie najważniejsza jest odwaga a z przyjaciółmi można zrobić o wiele więcej, niż samemu.
 
To, co mi się strasznie podobało w tej książce, to na pewno wplecenie kilku klasycznych wątków tak dobrze znanych nam z baśni Braci Grimm. Każda z księżniczek, które na pewno kojarzycie z dzieciństwa po pokonaniu czarownic staje się bardziej waleczna i pragnie swoją odwagą podzielić się z przyszłymi pokoleniami, które pragną zmagać się z czarownicami, jak i smokami.
ZDJĘCIE Z MOJEGO INSTAGRAMA
 
Bo  w końcu kto, jak nie one - odważne i waleczne za równo dziewczyny uczące się na księżniczki jak i oczywiście chłopacy, uczący się na rycerzy pomogą światu w pokonaniu wszystkiego co złe?
Akademia Pennyroyal to gwarancja najlepszej zabawy w najbardziej baśniowym wydaniu. Księżniczki, rycerze, smoki, wiedźmy, rywalizacja i świetnie wykreowani bohaterowie. Jestem pewna, że książka spodoba się za równo młodym ludziom, nastolatkom jak i starszym osobą o wiecznie młodym sercu.
Zdecydowanie polecam 9/10 ♥ :)
 
Za książkę, bardzo dziękuje wydawnictwu Mamania !♥
 
 
 
 
 
 


wtorek, 2 lutego 2016

Cytaty z książek - # 1

Hej!
Witam was po dość długiej przerwie za którą was strasznie przepraszam, ale była ona spowodowana tym, że nie miałam co na tego bloga wstawić, ponieważ miała być recenzja "Akademii Pennyroyal", która się pojawi aczkolwiek jest ona opóźniona moim brakiem czasu na czytanie i sporym leniem. Nie wiem czemu, ale im więcej czasu mam, tym mniej chce mi się czytać :D
Dzisiaj przychodzę do was ze strasznie spontanicznym postem, a mianowicie z pierwszą częścią serii "cytaty z książek".
Czemu w ogóle takie coś pisze ?
Nie wiem jak wy, ale ja kocham zaznaczać w książkach cytaty i później do nich wracać. Strasznie mi się to podoba.*.* Dlatego dzisiaj obrzucę was porcją moich cytatów z książek :)

"Tutaj mamy do czynienia z tajemnicą, która pobudza wyobraźnię. Tam, gdzie nie ma wyobraźni, nie ma strachu" Studium w Szkarłacie 36 str.


"Ukazano tu samo sedno ich relacji: jak się kochają i jak dbają o siebie nawzajem (...). Nie rozmawiają o swoich uczuciach, ale w tej scenie John może wyznać wszystko Irene, myśląc, że Sherlocka tam nie ma. To takie cudownie brytyjskie, gdy wszystko pozostaje niedopowiedziane, a miłość jest subtelna i pełna niuansów"
Czas zmian : Benedict Cumberbatch 124 str.

"Ale cóż to za cudowne przedsięwzięcie, pomyślał. Duchowy seks klub. Ludzie płacili, by pieprzyć się anonimowo i czuć się przy tym, jakby robili coś oświeconego." Dzieci gniewu 114 str.

"Uświadamiam sobie, że nigdy należycie nie doceniałam wspaniałości, jaką jest papier toaletowy. Następnym razem, kiedy mama poprosi mnie o kupienie wielkiej paki papieru, uczynię to z dumą." Ogień i woda 76 str.

"Czuje lekko metaliczny zapach świeżej ziemi. To orzeźwiający powiew, zwłaszcza że jedynym, co miałam okazję wąchać przez ostatnie dni, był odór niemytych ciał. Głównie mojego własnego. Wyjątkowo podniecające." Ogień i woda 331 str.


"Bywa, że gdy ludzie proszą cię o pełne wyjaśnienie, ty doskonale wiesz, że tak naprawdę oczekują czegoś całkiem innego"
Wszechświat kontra Alex Woods 21 str.

"Oto pierwsza rzecz, jakiej nauczyłem się  tamtego dnia: to, co wiesz o innych ludziach, jest zaledwie ułamkiem prawdy."
 Wszechświat kontra Alex Woods 122 str.

"Pogrzeby nie są dla zmarłych - są dla żywych."
Wszechświat kontra Alex Woods 202 str.

"Liczę na najlepsze, przygotowany na najgorsze."
Wszechświat kontra Alex Woods 269 str.

"Śmierć to najprostsza rzecz na świecie. Tylko umieranie jest okropne." Wszechświat kontra Alex Woods 308

" - Więc recenzujesz książki i nie dostajesz za to kasy, jeśli ktoś kupi książkę zachęcony twoją recenzją?
- Nie recenzuję, żeby dostać kasę (...) ja to lubię. Kocham czytać książki i uwielbiam o nich mówić." Obsydian 79 str.

To tyle na dzisiaj. Który wam się najbardziej podobał? Jeżeli zachęciłam was do którejkolwiek książki to spokojnie znajdziecie u mnie na blogu recenzję każdej z nich :)

Papa ♥















Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka