Hejka naklejka
Post pojawia się dopiero teraz ponieważ nie miałam ostatnio ani czasu ani jakiejś wielkiej ochoty pisać czegokolwiek. Jednak po obejrzeniu pierwszych sześciu odcinków szóstego sezonu Suits i zobaczeniu jakie są świetnie po prostu bolało mnie, że nie dziele się z wami moimi odczuciami o tym serialu. Mam nadzieje, że zachęcę kogoś do obejrzenia chociażby pierwszych odcinków, żeby zobaczyć czy wam się spodoba. Jeżeli zaczniecie go oglądać po mojej rekomendacji dajcie mi znak, będę wniebowzięta. A teraz zapraszam was na moją haotyczną opinię nie jestem dobra w opisywaniu moich odczuć o serialach więc wybaczcie ale musiałam się z wami z tym podzielić xD

Jeżeli chodzi o sezony to tak jak ktoś napisał wyżej z sezonu na sezon jest coraz lepiej. Oczywiście każdy sezon ma coś w sobie ale nie ma co ukrywać, że większość ludzi, którzy zaczynają go oglądać i nudzą ich pierwsze odcinki to go odkładają bo i po co oglądać skoro przynudza. Ale nie zrażajcie się. Mnie na początku czy ja wiem czy od razu nudziło co najwyżej było mało akcji i odcinek jakby się dłużył. Połowa sezonu pierwszego już się zaczynała robić zdecydowanie ciekawsza a im głębiej i dalej się wdrążałam w ten serial tym bardziej przepadałam aż w końcu przepadłam kompletnie.

Oboje wplatają w typowe prawne formułki i zwyczajne rozmowy cytaty z różnorakich filmów i "odgrywają" między sobą role bohaterów co bardzo ich odróżnia od innych. Tak samo jest z innymi drugoplanowymi bohaterami, którzy mają również swoje niepowtarzalne charaktery. Donna Pulsen - kobieta, sekretarka, która o wszystkim wie i jest pewna swoich umiejętności. Louis Litt - z dość specyficznym charakterem, ostry pracoholik, dla którego Pearson/Hardman jest całym życiem. Jessica Pearson- kobieta z jajami zarządzająca całą kancelarią. Kobieta, która pokazuje, że płeć żeńska również może być rekinem biznesu pracującym na najwyższym stanowisku. Reachel Zane - niedoszła prawniczka zajmująca się archiwizacją papierów z rozpraw.
Jak widać każdy zupełnie inny. Każdy ma swoje wady za które go kochamy, no bo jak kochać kogoś kto jest sztucznie idealny bez żadnych wad?
Ja wam ten serial jak mogliście wywnioskować z mojej haotycznej paplaniny polecam gorąco. Nawet jeżeli, myślicie, że nie lubicie seriali typowo prawniczych, bo myślicie że nic nie będziecie z niego wiedzieć i cały czas będziecie oglądać z miną " O czym oni w ogóle rozmawiają?" to naprawdę nie masz się co martwić. Sama zaczynając oglądać pierwszy sezon zupełnie nie wiedziałam co miałam o tym myśleć. Włączyłam go totalnie spontanicznie i to była świetna decyzja♥
Myślę, że te ostatnie tygodnie wakacji NIE! będą idealnym czasem na nadrobienie tego serialu, ponieważ w roku szkolnym nie mielibyście tyle czasu, żeby siedzieć przed komputerem i oglądać jeden odcinek po drugim a potem o nich rozmyślać.
Jeżeli cię do tego przekonałam i jednak po przeczytaniu tego wpisu powiesz " Dobra czas się przekonać czy mi się spodoba" i obejrzysz pierwszy sezon i nie zrażając sięgniesz po następny i się zakochasz tak jak ja to daj mi znać będę wiedziała, że dobrze, że napisałam ten post!
Ja się z wami żegnam i życzę zaczytanego weekendu,
Monika z Bukowego Czytajnika ♥
Nie wiem czy to serial dla mnie, zdecydowanie wolałabym coś o nastolatkach ale wątek prawniczy też jest całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńBlog o książkach
Zdecydowanie nie dla mnie ten serial :D Po pierwsze: nie lubię oglądać ogólnie żadnych seriali :D Po drugie: tematyka zupełnie nie moja :D
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł ze wstawianiem komentarzy innych osób :) Miło czytało się twoje zachwyty przeplatane opinią innych :) I tak, łatwo dało się wywnioskować, że polecasz, nie martw się :D